Dziś „pod lupę” wzięłam ciasteczka, masło orzechowe i suszone owoce. Znalazłam kilka produktów, które podam swojemu niemowlakowi 🙂
Ciasteczka dla niemowląt z naturalnych składników mogą być dobrą przekąską. Choć rzadko zdarza mi się takie podać, bo jako przekąskę mamy przeważnie owoce. Ale dobrze wiedzieć, że jest coś gotowe w sklepie z dobrym składem.
Masło orzechowe dla niemowlaka? Można podawać po rozszerzeniu diety. Oczywiście musi to być typ masła, a nie crunchy, bo niemowlę nie pogryzie tych kawałków orzechów. Orzechy są źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych niezbędnych dziecku w tym czasie. Są uczulające, dlatego na początek podajemy niewielką ilość i obserwujemy. Szybciej migdałowe, ponieważ jest mniej alergenne. Jeśli nic się nie dzieje, można podawać, ale dla niemowlaka musi to być niewielka ilość. Podaję tylko takie, które w składzie ma 100% orzechów bez dodatków. Najlepsze będą robione samemu.
Owoce suszone dla niemowląt są dobrym dodatkiem pod warunkiem, że czytamy etykietę. Wiele z nich zawiera w swoim składzie dodatkowe porcje cukru, sztucznych barwników i konserwantów. Suszone owoce są źródłem wielu witamin, składników mineralnych i błonnika. Wpływają pozytywnie na pracę jelit oraz całego układu trawiennego. Znajduje się w nich również bogactwo antyoksydantów chroniących komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Kolejną zaletą owoców suszonych jest ich niski indeks glikemiczny. Mogą być stosowane jako zdrowsze zamienniki cukru w wielu przepisach kulinarnych. Niemowlakowi podajemy suszone owoce w niewielkich ilościach, gdyż zawierają dużo cukru (zwłaszcza daktyle i figi). Mogą powodować rozwolnienia, ale są pomocne przy zatwardzeniu. Używajmy więc w granicach rozsądku. Suszone owoce powinno się zalać wrzątkiem i moczyć pod przykryciem ok. 10 min.
Konsultacja z dietetykiem Justyną Bas