Na zamek Czocha jest dobry dojazd przez małe miasteczka, a parking znajduję się po drugiej stronie ulicy. Do zamku trzeba się wybrać z nosidłem, chodzi się po schodach i tajnych przejściach. Wejście jest tylko przewodnikiem, co nam nie do końca pasowało. Z dzieckiem wolimy mieć swobodę i sami decydować co, kiedy i jak. Ale przyjemnie było posłuchać ciekawych historii, a Kajko szybko zasnął. Zamek zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
W zamku jest również prowadzony hotel i można spędzić noc w komnatach jak na zdjęciu poniżej.
Znajdują się też lochy, do których nie ma wejścia. Z góry widać, że ktoś tam już długo mieszka 😉
Na końcu oprowadzania jest wejście na wieżę. Z dzieckiem raczej na pośredni poziom. Na najwyższy weszłam już sama, aby uwiecznić piękne widoki.
A nasza tygodniowa wyprawa tutaj.