Kajetan skończył 7 miesięcy. Stał się już dosyć ruchliwy, siedzi stabilnie i raczkuje po całym mieszkaniu. Uwielbia też się wspinać na mnie, kanapę i to co ma pod ręką. Pomyślałam, że nadszedł czas na więcej zabawy. Oczywiście Kajko ma mnóstwo zabawek. Mamy też pudło na nie i większość jest schowana. Wyjmuję po kilka i zmieniam co jakiś czas. Co za dużo to nie zdrowo 😀
Lubi zabawki grające, piszczące, wydające różne dźwięki. I nie zamierzam z nich rezygnować. Rozwijają różne zmysły u dziecka. Ale inne zabawy też są ważne. Zwłaszcza takie, które pogłębiają naszą więź. Co możemy robić z naszym maleństwem?
Muzyka, taniec i śpiew
Puszczam często piosenki dla dzieci w Internecie i bawimy się. Biorę małego na ręce i kołyszę do rytmu. Teraz jak już staje na nóżkach to na podłodze trzymam go za rączki i tańczymy. Mamy dużo zabawy przy muzyce. Dostosowuję też ruchy i głosy do odpowiedniej piosenki lub udajemy samolot. Tutaj playlista piosenek, przy których się bawimy:
https://www.youtube.com Polskie piosenki dla dzieci GuGuGa.pl
Książeczki
Teraz są troszeczkę do jedzenia, więc ciężko nam idzie czytanie. Staram się pokazywać książeczki kontrastowe Kajkowi. Aktualnie mamy takie powyżej 6 miesiąca i dobrze rozwijają wzrok. Duże i wyraźne ilustracje. Czytam też bajki, ale w takiej sytuacji Kajko musi raczej mieć smoka. Tylko to może nas uchronić przed zjedzeniem książeczek 😉 Warto opowiadać co widzimy na obrazku i tłumaczyć wszystko dziecku. Mamy dużo książeczek, dostaliśmy używane. Czytanie dziecku jest bardzo ważne, ale czekam na moment kiedy wszystko nie będzie szło do buzi. Na pewno będziemy wtedy więcej czytać.
Łaskotki
Na tym etapie już pewnie każda mama zna czułe punkty u maleństwa. Mamy wtedy dużo zabawy i śmiechu. U nas bardzo do tego sprawdza się zabawa „idzie rak” i już się zaczyna uśmiechać. Albo np. „dziura w brzuchu” na siedząco. Oglądać z dźwiękiem 😀
Tor przeszkód
Dziecko raczkujące nie patrzy „pod nogi” tylko mknie przed siebie. Możemy mu to urozmaicić poprzez ułożenie drogi z przeszkodami. Mamy tutaj nierówności, grzechoczące i szeleszczące rzeczy oraz miśka, poduszkę i zwinięty kocyk 😀
Poznawanie świata
W naszym mieszkaniu jest pełno frajdy. Rano, gdy jesteśmy jeszcze w łóżku, bawimy się np. w nakrywanie kołdrą. Lekko popycham Kajka i się przewraca, jest przy tym dużo śmiechu. Już opanował, że na łóżku można się przewalać swobodnie.
W salonie wspinaczki, na kanapę, na krzesła, na stolik, zrzucanie butelki z piciem. Ciągniecie za firankę. Oczywiście wszystko z asekuracją, ale nie pomagajmy dziecku, żeby mogło samo odkrywać świat.
W kuchni jak gotuję zawsze coś go zainteresuje. Garnek, miska, łopatka, ręcznik papierowy, zgrzewka napojów na podłodze, kaszki w zamkniętych opakowaniach. Tutaj możliwości dla dziecka jest mnóstwo. Przy okazji mówmy co robimy, czym więcej opowiadania tym lepiej.
Akuku
Prosta zabawa, którą każdy zna. Ale warto ją urozmaicić i używać w różnych sytuacjach. Najprostsza zasłaniając twarz rękoma. Ja często kładę się przed Kajkiem twarzą do podłogi i jak podnoszę głowę jest „akuku”. Można wychodząc z pokoju, pojawiać się zza drzwi lub ukrywając się za meblami. Spróbujcie rozwinąć tą zabawę, u nas zawsze jest dużo śmiechu.
Dźwięki
Różne odgłosy są bardzo ważne dla rozwoju słuchu i mowy dziecka. Maluchy bardzo lubią naśladować rodziców, dlatego często bawimy się w dźwięki. Nie mówię tu o zabawkach, lecz o sobie 😉 Np. wycie jak wilk, bzyczenie jak pszczoła albo chrumkanie i dużo innych. Naprawdę sprawia to dużo radości Kajkowi.
Wyjmowanie, wkładanie, przekładanie
Możemy wziąć różne pudełka albo jedno większe i pokazywać maluchowi jak wkładać małe rzeczy do niego. Potem wyjmować, układać. Możemy do zabawy użyć różnych rzeczy, nie tylko zabawek, skarpetek, bucików, plastikowych sztućców itp. W późniejszym etapie można już segregować na kolory czy rodzaje. Zabawa może być różnorodna i się rozwijać wraz z dzieckiem.
Pacynka
Zabawy pacynką, my mamy misia i mówię „leci miś, leci miś, kto przytuli misia dziś”. Można zrobić też zabawy np. z rękawiczek i mówić „przez rękę” różne historyjki.
Zabawy z piłką
Turlanie między sobą lub od siebie. Zachęci to dziecko do innej aktywności. Niech bawi się też sam, spróbuje podążać za piłką popychając lub iść za nią jak my odepchniemy.
Proste zabawy
Spróbujcie wykorzystać to co macie pod ręką. Np. kawałek szmatki, można zakrywać zabawkę i zadać pytanie „gdzie jest słonik?” i zachęcić dziecko, aby odkryło słonika. Pudełko po chusteczkach, wkładam tam grzechotkę i próbuje ją wyciągnąć lub uderza w pudełko.
Kocyk
Zabawy z kocykiem dają dużo możliwości. Można w nim bujać, można się na niego kłaść, można go zarzucać na siebie lub się chować i zapytać „gdzie jest mama?”. Można chować pod nim zabawki lub dużego misia. Możliwości jest sporo tylko wyobraźnia nas ogranicza 🙂
Pamiętajcie, że najprostsze zabawy są najlepsze. Dziecko potrzebuje w tym okresie rodziców, a nie drogich zabawek. Wszystko trzeba dostosować nie tylko do wieku dziecka, lecz także do jego umiejętności. Niektóre na tym etapie raczkują, a inne zaczynają siadać. Ważne jest aby nasz maluch był szczęśliwy i dużo się uśmiechał. Jeśli radość przynosi mu podarcie gazety to niech ją podrze. On nie rozumie jeszcze wszystkiego, ale z radością poznaje świat.
A na koniec playlista z moimi ulubionymi kołysankami, których słuchamy przy usypianiu
