Kolejny tydzień za nami, było pysznie i smakowicie 🙂 Mamy 2-3 posiłki dziennie, wszystko zależy jak się dzień ułoży. Zjada sporo, tak mi się wydaje 😉 Zawsze coś spadnie, ale już coraz lepiej trafia do buzi. Nadal pije dużo mleka, więc wszystkie potrzeby są zaspokajane. Dzień 71 Kasza manna z Dowiedz się więcej…
Muszę się pochwalić, że mamy skończone 8 miesięcy i 5 zębów 🙂 Zaczęłam podawać koktajle, ale traktuję to jako przekąskę jak np. owoce. Pije z doidy cup lub kubka treningowego, oczywiście przy naszej pomocy, inaczej wszystko wylądowało by na nim. Jednego dnia trenowaliśmy z zupą, miał nalane troszeczkę i jak Dowiedz się więcej…
Ten tydzień minął nam trochę inaczej. Dlatego też nie mam za dużo zdjęć, żeby Wam pokazać co jadł Kajkuś. Kilka dni byliśmy na wizycie u dziadków. Powiem Wam, że jedzenie bez krzesełka nie jest takie łatwe 😉 Zdecydowanie wolę posadzić dziecko i położyć przed nim jedzenie. Dlatego trochę wspomagaliśmy się Dowiedz się więcej…
Kolejny tydzień za nami i nowe smaki. Jedzenie idzie ładnie. Czasami dostaję coś nałożone na łyżeczkę, próbuje sam wkładać, a czasami mu pomagam. Jemy 2-3 posiłki dziennie i dużo mleka 🙂 Dzień 50 Kasza manna z jabłkiem Pomidorowa z ziemniaczkiem Dzień 51 Naleśnik z twarożkiem Banan Makaron z kurczakiem i Dowiedz się więcej…
Kajko ma już trzy ząbki na dole. Je 2-3 posiłki dziennie. Śniadania i obiady są codziennie, a w zależności jak się ułoży dzień dostaje też owoc. Raz była sytuacja, że nie było obiadu, gdyż przespał tą porę. Obiad jemy zawsze razem po 16, a on spał do 18, więc uznałam Dowiedz się więcej…
W szóstym tygodniu postanowiłam wprowadzić śniadania. Choć już wcześniej zdarzało się, że dostał kawałek chleba czy chrupkę kukurydzianą gdy ja jadłam. Teraz możemy już codziennie siadać razem do śniadania. Kajko ma już wprowadzone większość podstawowych produktów i będę się starała urozmaicać mu dania. Niektóre rzeczy które podaję są za rzadkie, Dowiedz się więcej…
W tym tygodniu wprowadziłam pierwsze dania, czyli już nie pojedyncze kawałki jedzenia. Kajko zaczął używać sztućców. Oczywiście „używać” jest tutaj na wyrost, ale jeśli coś było na widelczyku to próbował wsadzić to do ust. Jak na pierwsze próby uważam, że było super. Podałam również planowaną na ten tydzień rybę. Była Dowiedz się więcej…
Czwarty tydzień znów minął nam trochę inaczej. Kajkuś zachorował i chciałam, żeby trochę zjadł. W dniach największej gorączki dostał zupkę i był karmiony łyżeczką. Aczkolwiek bardzo niewiele zjadł. Najważniejsza zasada to dziecka nie zmuszać i nie wpychać na siłę. Trzeciego dnia choroby posadziłam go z powrotem na krzesełku i uznałam, Dowiedz się więcej…
Trzeci tydzień minął nam trochę inaczej niż poprzednie. Wyjechaliśmy na urlop, a co za tym idzie odeszliśmy troszkę od BLW. Niestety podawanie jedzenia bez krzesełka nie bardzo nam wychodziło, choć próbowaliśmy. Udało nam się wprowadzić mięsko, tak jak zakładałam, w trzecim tygodniu. Z owocami było łatwiej, ponieważ podawałam jeden. Czasami Dowiedz się więcej…
Tydzień drugi BLW minął podobnie, jedzenie ląduje w buzi i nieco na podłodze. Wprowadziłam do diety owoce jako przekąskę. Podaję w większości to co sezonowe, ale mamy też trochę zamrożonych. Kajko ma 6,5 miesiąca, więc mleko jest podstawą jego posiłków. Na razie jest to bardziej próbowanie niż najadanie się. Nie Dowiedz się więcej…