Szukając informacji jak rozszerzać dietę niemowlaka przejrzałam mnóstwo książek, artykułów, stron i wybrałam się na warsztaty Małgorzaty Jackowskiej. Postanowiłam zebrać wszystko w jedno miejsce.
Karmię piersią i rozpoczęłam dietę dziecka metodą BLW, więc na tym się będę skupiać. Aczkolwiek zebrane dane nie różnią się od karmiących mm i papkami.
Rozszerzanie diety zaczynamy ok 6 miesiąca. Dlaczego około? W zaleceniach jest między 17-26 tygodniem życia. Do końca 6 miesiąca zapotrzebowanie niemowlaka w pełni zaspokaja mleko. Po tym okresie dziecko zaczyna potrzebować więcej składników odżywczych. Mleko nadal jest głównym źródłem zapotrzebowania i pokrywa ok 55-75%. Dlatego okres od 7 miesiąca jest najlepszy dla małego brzuszka.
Ilość posiłków po 6 miesiącu powinna wynosić 2-3 dziennie. Są to posiłki uzupełniające, dziecko nie musi się najadać. Po 9 miesiącu powinno się zwiększyć do 3-4 posiłków. Do tego mogą dojść 1-2 przekąski.
Po 10 miesiącu możemy stosować posiłek zamiast mleka, a nie po. Czyli najpierw podajemy jedzenie, a później przystawiamy do piersi. Dziecko powinno zacząć kojarzyć jedzenie z zaspokojeniem głodu.
Rodzic decyduje CO, KIEDY i JAK dziecko zje.
Dziecko decyduje CZY i ILE posiłku zje.
Co i kiedy możemy podawać?
Poza produktami zakazanymi (opisane niżej) możemy od 7 miesiąca podawać wszystko. Oczywiście z rozsądkiem i nie wszystko na raz. Nie musimy też czekać z podaniem glutenu czy dzielić jajka na żółtko i białko. Możemy dawać dziecku wszystkie warzywa i owoce (najlepiej sezonowe), produkty mleczne (sery, jogurty, kefir), mięso, a następnie ryby. Nawet przyprawy, cynamon, owoce morza, cytrusy, chleb razowy, produkty kozie i owcze (nie mleko) o ile będzie to z głową i nie jednocześnie, ale powoli można proponować różne smaki.
Kolejność wprowadzania produktów uzupełniających jest przedmiotem wielu dyskusji. Czytając różne artykuły stworzyłam swój schemat rozszerzania diety. Osobiście nie jestem za tym, żeby do malutkiego brzuszka zacząć od początku ładować wszystko. W naszej rodzinie występują alergie, więc występuje też czynnik ryzyka.
Czego nie możemy podawać przed ukończeniem 1 roku?
- Cukier
- Sól
- Miód
- Mleko krowie, kozie i owcze (można przetworzone)
- Napój ryżowy i z kopru włoskiego
- Żywność wysoko przetworzona
- Grzyby
- Surowe mięso i jajko
- Sery pleśniowe
Co za tym idzie omijamy produkty z dodatkiem soli i cukru, tj. sery żółte, feta, oliwki, kiszonki, sklepowe wędliny, gotowe deserki i kaszki (mają bardzo dużo cukru). Nie są to produkty zakazane, ale też nie są potrzebne tak małemu człowiekowi.
Co do picia?
- Mleko – w każdej ilości, również do popicia posiłku
- Woda – źródlana lub naturalna woda niskosodowa, niskozmineralizowana (nie ma minimalnej ilości, może dostawać kilka łyków)
- Soki – nie są zalecane dla niemowląt
Pytania, które mnie nurtowały:
Ile mięsa?
Mięso jest doskonałym źródłem białka i żelaza. Nie musimy go podawać codziennie, ale powinno być serwowane zamiennie z takimi produktami jak ryby, jajka i warzywa strączkowe (fasola, ciecierzyca, soczewica).
Jakie i ile tłuszczy?
Tłuszcze są cennym źródłem kwasów Omega 3 i jeśli nie są dostarczane w odpowiedniej dawce, powinno się je suplementować. Najzdrowszy jest olej rzepakowy, olej z pestek winogron, oliwa. Również dobrej jakości masło oraz olej lniany (ale musi być przechowywany w lodówce). Można używać do chleba lub kilka kropel do dań, zup, kaszek. Mniej polecany jest olej słonecznikowy. Zdrowe tłuszcze występują także w pestkach i orzechach (można podawać zmielone) oraz w awokado. Wymienione źródła kwasów Omega 3 w małej ilości można, a nawet trzeba podawać codziennie.
Chrupki kukurydziane lub wafle ryżowe?
Jest to sama mąka kukurydziana albo ryż preparowany. Na pewno nie są obowiązkowe i można się bez nich obejść podając produkty bogatsze odżywczo. Jest to zbędny zapychacz, obkleja zęby i jelita, więc upośledza trawienie i wchłanianie witamin. Lepiej nie dawać, tym bardziej że kukurydza jest wątpliwego pochodzenia.
Smażone?
Nie ma zaleceń co do konkretnego wieku na podawanie takich potraw. Możemy powoli wprowadzać, najlepiej smażone bez tłuszczu lub odrobinę, na małym ogniu i nie spalić. Zdecydowanie zdrowsze będą gotowane lub pieczone rzeczy, więc jeśli możemy to lepiej trochę poczekać, aż brzuszek nauczy się trawić nowe rzeczy.
Źródła:
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci (2014 i 2016)
http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profilaktyka/zdrowie-matki-i-dziecka/
http://malgorzatajackowska.com
„Wybrane zagadnienia z pediatrii i pielęgniarstwa pediatrycznego” Redakcja L. Suchocka, A. Wojtyłko
„Bobas Lubi Wybór” G.Rapley, T. Murkett
„Poradnik żywienia niemowląt. Krok po kroku od narodzin do pierwszych urodzin” pod red. prof. h. Szajewskiej i dr hab. n. med. A. Horvath