Krzesełko obrotowe do karmienia Flora firmy Moby-System
Krzesełko przy karmieniu metodą BLW jest bardzo ważne. Moim zdaniem musi spełniać inne wymogi niż przy dziecku karmionym łyżeczką. Najważniejsze cecha to łatwe w czyszczeniu. Poniżej czemu zdecydowałam się na nowe krzesełko.
Porównując do starego krzesełka, na pewno dużą zaletą jest wielkość. Krzesełko mamy na co dzień w salonie i zależało mi na jego wyglądzie i ilości miejsca, które zajmuje. Dzięki montażu na jednej nodze zajmuje nieporównywalnie mniej miejsca. Wbrew obawom krzesełko jest bardzo stabilne.
Mała tacka jest dużo łatwiejsza do mycia, spokojnie mogę ją umyć w małym zlewie w kuchni. Poprzednią było to bardzo niewygodne albo myłam w wannie. A jak wiemy przy BLW jest to dość istotne, gdyż tackę myję po każdym posiłku. Jest też tutaj dodatkowa nakładka. Na razie z niej zrezygnowałam, gdyż Kajko brudzi rączkami tackę dookoła. Więc i tak były dwie części do mycia. Jak nauczy się mniej brudzić to zapewne do niej wrócimy. Wtedy mycie będzie już pestką 🙂
Krzesełko posiada wkładkę pod pupę i plecki z miękkiej, grubej pianki. Jest wygodne dla dziecka i dla mamy. Ja zrezygnowałam z pasów zabezpieczających. W poprzednim krzesełku też ich nie używałam. Nigdy nie zostawiam dziecka samego, a posiłki zawsze jemy razem. Bez pasów to siedzisko można wyjmować i myć pod wodą. Wysycha bardzo szybko. Stare krzesełko miało materiał, który był cały czas brudny, a żeby je wyczyścić musiałam prać co jakiś czas w odplamiaczu.
Brak regulacji oparcia jest tutaj zaletą. Po pierwsze dziecko karmione BLW musi samodzielnie siedzieć. Zresztą przy karmieniu łyżeczką też powinno być wyprostowane, więc nie wiem po co są regulacje oparcia. W naszym przypadku powodowało to tylko szczeliny, gdzie mogło wpadać jedzenie. To krzesełko jest bardzo prostej budowy, co za tym idzie, bardzo łatwe w czyszczeniu. Gładka powierzchnia na całości.
Do tego krzesełko jest obrotowe, dzięki temu można w każdej chwili łatwo obrócić dziecko. Posiada również regulację wysokości.
Konstrukcja tego krzesełka jest stała. Ale zajmuje ono na tyle mało miejsca, że nie ma potrzeby go składać. Poprzednie krzesełko co prawda było składane, ale przy 3 posiłkach dziennie składanie go nie miało sensu. Więc stało i zagracało salon.
Od teraz posiłki jemy razem przy stole 😀
Krzesełka używamy od tygodnia i jest super 🙂
Tutaj możecie zobaczyć co było jedzone na nowym krzesełku: